Trumna biskupa Marcina Szyszkowskiego
Biskup krakowski Marcin Szyszkowski to postać, która na trwałe wpisała się w historię Iłży. Na wstępie należy jednak zdementować rozpowszechniony przekaz, że był on z urodzenia iłżaninem. W rzeczywistości przyszedł na świat w Skarszewie koło Kalisza. Do Iłży przybył w 1588 r. dla objęcia probostwa. Otrzymał je dzięki protekcję swojego wuja J. Skarszewskiego, ówczesnego starosty iłżeckiego. Jako proboszcz – prepozyt przeprowadził renowację prezbiterium kościoła parafialnego a później, jako biskup, wzniósł nowy korpus nawowy i kaplicę grobową dla swoich bliskich – matki, siostry i brata. Zasługą Szyszkowskiego jest także odnowienie iłżeckiego zamku (1618). Był to jeden z największych remontów obiektu, którego efekty rejestrował jeszcze ostatni inwentarz zamkowy z 1789 r.
Po śmierci biskupa Marcina w dniu 30 kwietnia 1630 r. na Wawelu trwały gorączkowe przygotowania do pogrzebu. Kapituła krakowska zleciła wykonanie trumny trzem rzemieślnikom: konwisarzowi Wacławowi, architektowi zamkowemu Dzianiemu
i złotnikowi Krupce. W tym czasie architektem królewskim był Giovanni Trevano i prawdopodobnie to on ukrywa się pod spolszczonym przydomkiem Dziani.
Po ustaleniu formalności konwisarz Wacław przystąpił do realizacji zamówienia.
Niestety, rzemieślnikowi zabrakło cyny do wykończenia trumny, a ta u żydowskich kupców była droższa od zapisanej w kosztorysie. Ponieważ czas naglił Wacław musiał użyć droższego surowca. Podniosło to znacznie koszty wyrobu. Z tego powodu wystosował list do kapituły katedralnej, prosząc o uwzględnienie tego faktu w dopłacie. Rzeczywisty koszt surowej trumny wyniósł 516 zł i kanonicy, według wyliczeń Wacława, winni mu byli jeszcze 182 zł.
Nie wiemy jaki skutek przyniosła suplika, ale możemy przyjąć, że Marcin Szyszkowski pochowany został w trumnie wykonanej przez konwisarza Wacława. Ciało biskupa zostało złożone w krypcie pod konfesją św. Stanisława, ufundowaną zresztą przez samego Marcina. Dziś w tym miejscu oprócz biskupa Szyszkowskiego spoczywają także członkowie jego rodziny – bratanek, Piotr Szyszkowski ze swoją trzecią żoną księżną Teofilą z Wiśniowieckich oraz biskupi krakowscy – Kazimierz Łubieński, Karol Skórkowski, Albin Dunajewski, Adam Stefan Sapieha i Franciszek Macharski. Natomiast epitafium z popiersiem biskupa Marcina,
wykonane przez Trevano, wmurowane jest w ścianę po lewej stronie od konfesji.
Według opisu S. Tomkowicza (Galerya portretów biskupów krakowskich, Kraków 1905, s. 92) Szyszkowski pochowany został w prostokątnej, cynowej trumnie
„ … bez napisu, przyozdobioną tylko w kilku miejscach lanemi płaskorzeźbami. Na wieku widzimy dość duży krzyż z niewielkim Chrystusem na nim, na ścianach bocznych spore postacie ś. Stanisława z Piotrowinem i drugiego ś. Biskupa, może Wojciecha albo Marcina, patrona nieboszczyka. Na ścianie pionowej w głowach trumny Trójca ś., bardzo pięknego pomysłu i wykonania. Na ścianie pionowej w nogach, pod postacią Matki Boskiej z P. Jezusem na rękach, jest herb Ostoja, jedyny znak, czyje zwłoki w trumnie się mieszczą”
Paweł Nowakowski